Jeszcze trzy zespoły są w walce o ostatnie miejsce w play-off. Swój mecz wygrał dziś zespół Atlanta Dream, który niespodziewanie pokonał lidera Konferencji Wschodniej z Chicago. Zarówno zespół z Waszyngtonu jak i drużyna z Atlanty mają o jedno zwycięstwo mniej niż Dallas Wings, które obecnie jest na 8. miejscu. Siedemnastą wygraną w tym sezonie odniosły liderki z Seattle a Phoenix Mercury po niesamowitej końcówce i dogrywce okazały się lepsze od Connecticut Sun.
Zespół Connecticut Sun, który wciąż ma szanse na miejsce w play-off, fatalnie rozpoczął mecz z Phoenix Mercury. Rywalki pierwszą kwartę wygrały różnicą 17 punktów, a przed przerwą jeszcze powiększyły swoją przewagę i prowadził już 51:31.
Nie załamało to koszykarek z Connecticut. Trzecią kwartę to one zagrały wyśmienicie i wygrywając ją 33:10 odrobiły wszystkie straty wychodząc na prowadzenie. Na minutę przed końcem spotkania był remis 81:81, a 13 sekund przed końcową syreną Skylar Diggins-Smith celnym rzutem dała dwupunktowe prowadzenie zespołowi z Phoenix. Po chwili DeWanna Bonner rzuciła za trzy punkty, a na 3,5 sekundy przed końcem faulowana dołożyła dwa celne rzuty wolne i było 89:86 dla Connecticut Sun. Chociaż wydawało się to niemożliwe, rzut równo z syreną Skylar Diggins-Smith za trzy punkty znalazł drogę do kosza i… potrzebna była dogrywka.
W niej lepsze okazały się koszykarki z Phoenix, która zapisały na swoim koncie trzynastą wygraną (13-8) i zapewniły sobie przynajmniej piąte miejsce przed play-off. Najskuteczniejszą zawodniczką zwycięskiej drużyny była Skylar Diggins-Smith, która zdobyła 33 punkty – 28 punktów dołożyła Diana Taurasi. W zespole z Connecticut DeWanna Bonner miała 32 punkty i 10 zbiórek, a Alyssa Thomas dodała do tego 18 punktów, 17 zbiórek i pięć asyst.
Phoenix Mercury – Connecticut Sun 100:95
(30:13, 21:18, 10:33, 28:25, 11:6)
Walcząca jeszcze o miejsce w play-off Atlanta Dream przedłużyła swoje szanse po niespodziewanej wygranej z liderem Konferencji Wschodniej, Chicago Sky. Po wyrównanej pierwszej kwarcie koszykarki z Chicago przed przerwą odskoczyły rywalkom i po 20 minutach prowadziły już 55:45. Nic nie wskazywało na to, że losy tego spotkania mogą się jeszcze odwrócić.
W trzeciej kwarcie zespół z Atlanty odrobił jednak straty i doprowadził do remisu. Dream kontynuowały dobrą grę, nie pozwalając rywalkom na zbyt wiele również w czwartej kwarcie. Ostatecznie wygrały cały mecz 97:89, zapisując tym samym szóstą wygraną w sezonie na swoim koncie. Duży udział w tym miały Betnijah Laney, która zdobyła 24 punkty i miała 10 zbiórek oraz Courtney Williams (20 punktów, 10 zbiórek). W zespole Chicago Sky wyróżniała się Courtney Vandersloot (22 punkty, 11 asyst).
Atlanta Dream – Chicago Sky 97:89
(20:21, 25:34, 28:18, 24:16)
Liderki klasyfikacji generalnej WNBA z Seattle nie zatrzymują się i wygrały po raz siedemnasty w tym sezonie. Storm pokonały Dallas Wings 107:95 i tym samym sprawiły, że walka o ostatnie miejsce w play-off nabrała rumieńców. Pierwsza połowa meczu była jednak niezwykle wyrównana i zespół z Dallas, który postawił się faworyzowanym rywalkom, na przerwie przegrywał tylko jednym punktem (54:55).
W trzeciej i czwartej kwarcie drużyna z Seattle kontrolowała już wydarzenia na boisku i wynik, konsekwentnie i powoli powiększając swoją przewagę. Ostatecznie Storm wygrały różnicą 12 punktów, a Jewell Loyd i Breanna Stewart zdobyły w tym spotkaniu po 23 punkty.
Dallas Wings – Seattle Storm 95:107
(29:28, 25:27, 20:26, 21:26)
Zobacz również:
Wyniki i tabela WNBA
źródło: inf. własna