Legia Warszawa pewnie w niedzielę pokonała zespół HydroTrucka Radom. – Jestem ogromnie zaskoczony naszą nieporadnością w tym meczu, zawstydzającą wręcz grą – przyznał po spotkaniu trener radomskiego zespołu, Robert Witka. – Plan meczowy wykonaliśmy tak, jak powinniśmy. Generalnie nie poszliśmy na szybką grę, staraliśmy się kontrolować tempo – cieszył się z wygranej trener Legii Wojciech Kamiński.
Radomianie razili w meczu w Warszawie niedakładnością podań i brakiem skuteczności w ataku. – Legia zagrała zespołową koszykówkę, była bardziej zorganizowana od nas. To wystarczyło na to spotkanie. Jestem ogromnie zaskoczony naszą nieporadnością w tym meczu, zawstydzającą wręcz grą. Dużo pracy przed nami – przyznał trener HydroTrucku Robert Witka.
– Przyjechaliśmy wygrać ten mecz. Sparingi pokazały, że możemy grać z Legią jak równy z równym. Legia była jednak dużo skuteczniejsza, szczególnie za trzy punkty, trafiała dużo otwartych rzutów – dodał Filip Zegzuła, który w tym meczu był najskuteczniejszym zawodnikiem radomskiej drużyny.
Zupełnie inne nastroje po inauguracyjnym zwycięstwie panowały w ekipie Legii. – Cieszymy się ogromnie z pierwszego zwycięstwa. Myślę, że trener Witka dobrze się przygotował, kombinował z obroną, grał strefą. Plan meczowy wykonaliśmy tak, jak powinniśmy. Generalnie nie poszliśmy na szybką grę, staraliśmy się kontrolować tempo – ocenił trener warszawskiego zespołu, Wojciech Kamiński.
– Od samego początku wyszliśmy bardzo agresywnie, kontrolowaliśmy tempo gry. Szukaliśmy dziur w obronie i dobrze nam to wychodziło. Wciąż szlifujemy naszą grę i możemy jeszcze pokazać więcej w nadchodzących meczach – zauważył Grzegorz Kamiński, zawodnik Legii Warszawa.
źródło: plk.pl