Tego gracza z pewnością zapamiętali wszyscy kibice zielonogórskiej koszykówki. „Czarodziej” basketu Quinton Hosley zdobył z Zastalem dwa tytuły mistrza Polski, a teraz kończy sportową karierę. Według statystyk Zastalu „T2” rozegrał w zielonogórskim klubie 134 mecze, w których zdobył 1722 punkty, miał 686 zbiórek i 394 asysty.
Quinton Hosley to jeden z najlepszych, a dla wielu ekspertów, najlepszy koszykarz, jaki kiedykolwiek pojawił się w zielonogórskiej drużynie. Kibice z pewnością zapamiętali jego nietuzinkowej urody zagrania, boiskowy do ból luz, ale również wspaniałe akcje, w których z niejednego rywala zrobił „wiatrak”.
Amerykański koszykarz w sezonach 2012/13 i 2014/15 zdobył z zielonogórskim zespołem tytuły mistrza Polski. W obu przypadkach „Terminator 2” odbierał nagrody MVP finałów. To m.in. dzięki tym sukcesem zyskał również przydomek „Władca Pierścieni”. Kolejne mistrzostwo Polski dorzucił w 2018 roku, w barwach Anwilu Włocławek.
– Teraz to są zupełnie inne czasy, taki jest nasz biznes – mówił Quinton Hosley przy okazji gry przeciwko zielonogórskiej drużynie. Ciekawe, czy wtedy ktokolwiek przypuszczał, że drogi koszykarskiego wirtuoza z Zastalem znów się zejdą. Amerykanin w lutym 2019 roku ponownie był zawodnikiem zielonogórskiej ekipy. To był transferowy hit w środku sezonu.
To nie był jednak udany sezon dla Zastalu. Po nim w drużynie zaszły wielkie zmiany. Wielu zawodników opuściło Zieloną Górę, razem z nimi Quinton Hosley. Jak się później okazało gra w 2019 roku była ostatnim przystankiem Amerykanina w polskiej koszykówce. Według statystyk Zastalu „T2” rozegrał w zielonogórskim klubie 134 mecze, w których zdobył 1722 punkty, miał 686 zbiórek i 394 asysty.
źródło: sportowy24.pl