Już w najbliższy weekend rozpocznie sezon 2020/2021 w Energa Basket Lidze Kobiet z udziałem CCC Polkowice, sportowej perełki regionu i z pewnością Serca Zagłębia Miedziowego jak zwykło się mówić o Polkowicach. Nie futboliści grający na zaledwie trzecim poziomie rozgrywkowym, nie futsalowcy lecz właśnie koszykówka kobiet jest ta dyscypliną sportu dająca kibicom w Polkowicach najwięcej radości ze sportowych sukcesów i będąca magnesem dla setek kibiców.
To z pewnością będzie wyjątkowy sezon dla polkowickiego basketu. Po liftingu zespołu, ster w klubie przejęli młodzi ludzie głodni sukcesów. Prezesa Kozdronia zastąpił Ryszard Koziołek, a nowym trenerem został Karol Kowalewski, dotychczasowy asystent Słowaka Marosa Kovacika, uchodzący za jednego z najbardziej utalentowanych szkoleniowców młodego pokolenia nie tylko w Polsce, ale i Europie.
Trzykrotny mistrz Polski przebudował zespół i wielką niewiadomą będzie to co CCC Polkowice zademonstruje w lidze. Prezes Ryszard Koziołek spokojnie stawia sprawę: – Mówiąc dyplomatycznie interesuje nas „ocieranie się” o podium. Oczywiście plan minimum to zakwalifikowanie się do play offów, a potem pokonywania kolejnych przeszkód. W tym sezonie nie będziemy traktowani jak faworyt ligi czy poszczególnych meczów, ale to dobrze. Łatwiej będzie o niespodzianki . Stara sportowa prawda mówi iż łatwiej się po sukcesy sięga z dalszych miejsc niż broniąc medalowych pozycji. Zawodniczki i sztab trenerski interesują nie tylko wyniki, ale pokazanie takiej koszykówki aby kibice jeszcze chętniej chodzili na mecze naszej drużyny. No i cel nadrzędny – praca z wychowankami. Osobiście liczę iż w tym sezonie na polkowickim parkiecie zadebiutują młode ,utalentowane dziewczyny z Polkowic. Nie zdradzę nazwisk, ale są 2-3 dziewczyny, które będą w ekstraklasie łapać sekundy i minuty w swoim sportowym cv.
I chyba ostatnie zdanie wypowiedziane przez prezesa Ryszarda Koziołka ma zdecydowanie największą wartość. W sytuacji kiedy polski sport wciąż funkcjonuje na „pół gwizdka” polityka klubu zakładająca mocne stawianie na wychowanki – a przecież nie od dzisiaj wiadomo, że MKS Polkowice to istny kombinat szkolący koszykarski narybek – musi zyskać poklask mieszkańców Polkowic i kibiców basketu.
Drużyna CCC Polkowice została przebudowana do tego stopnia iż można to określić mianem …remontu generalnego. W drużynie została Weronika Gajda. Stopniowo CCC odsłaniało kadrowe szlagiery… Pojawiały się: Dragana Stankovic, Abigail Glomazić, Keisha Hampton czy Aaryn Ellenberg. Jak na polskie warunki i możliwości finansowe klubu z mocno zmniejszonym budżetem – nazwiska potrafią dać duża koszykarska jakość na parkiecie. Do tego pojawiły się polskie koszykarki, które z różnych powodów nie zrealizowały swoich sportowych planów w innych klubach. Jeżeli trener Kowalewski umiejętnie poukłada zespół to powstanie swoista wybuchowa mieszanka, którą stać na wyniki, które sprawią iż o Polkowicach będzie głośno. Prezes Koziołek mówi dyplomatycznie o ocieraniu się o podium i gdyby tak się stało to pewnością będzie to dobry sezon CCC. Dobra postawa na turnieju w Warszawie, zwycięstwo we wrocławskim turnieju Iglicy czy wyrównane pojedynki sparingowe z zespołem z Pragi zdają się potwierdzać słuszny kierunek przebudowy zespołu. Zresztą i tak liga zweryfikuje wszystko.
Na inaugurację ekstraklasy w sobotni wieczór do Polkowic( godz.19.00) przyjedzie AZS UMCS Lublin Pszczółka Polski-Cukier, czwarta drużyna minionego sezonu.
źródło: e-legnickie.pl