Do powrotu NBA pozostał niespełna tydzień. Do tego czasu w serii Powrót NBA będziemy prezentować dotychczasowe podsumowanie występów każdej drużyny, która zagra w Orlando, wprowadzając was powoli w nastrój emocji związanych z rozgrywkami najlepszej ligi świata.
Denver Nuggets po pięciu chudych sezonach, kiedy nie udawało im się awansować do play-off, w zeszłym roku wystrzelili formą i zajęli w Konferencji Zachodniej drugie miejsce. W półfinale na Zachodzie musieli jednak uznać wyższość TrailBlazers. Tym razem Denver póki co są na trzecim miejscu, ale wydaje się, że obie drużyny z Los Angeles są o krok przed nimi, jeżeli chodzi o siłę zespołu.
Denver Nuggets:
Bilans spotkań: 43-22,
Miejsce w Konferencji Zachodniej – 3
Podsumowanie sezonu
Nuggets jest drużyną, o której można powiedzieć, że w stosunku do poprzedniego sezonu utrzymała największą stabilność. Mają największą ciągłość składu, ich statystyki uległy tylko nieznacznym wahnięciom, a ich bilans w momencie wstrzymania rozgrywek pozwalał im (jako jedynym w lidze) na osiągnięcie identycznego wyniku jak w poprzednim sezonie. Drugi rok z rzędu koszykarze z Denver są też najlepszą drużyną w rozstrzyganiu zaciętych spotkań. Są w stanie wygrać z każdym. Jako jedna z trzech drużyn (oprócz Sixers i Celtics) wygrali z dwoma najlepszymi drużynami obu konferencji. Wciąż jednak wydaje się, że są jakościowo nieco za dwoma zespołami z LA. Brakuje im ofensywnej lokomotywy i obrońcy, który zatrzymałby najlepszych zawodników Lakers i Clippers.
Wyróżniający się zawodnik
Dużo oczekiwano po debiucie Michaela Portera Jr.’a który w 2018 został wybrany w drafcie z numerem 14. Póki co jednak Porter musi ciężko pracować na swoje miejsce w drużynie, która niechętnie dokonuje zmian w składzie, a dodatkowo do której dołączył Jeremi Grant. Porter nie zaczął sezonu w wyjściowej piątce, a w lutym znów stracił miejsce w drużynie i musiał walczyć o zaufanie trenera Michaela Malone. Pod koniec grudnia jednak Porter narobił trochę zamieszania w lidze, zaczynając od 25 punktów w meczu przeciwko Pacers. W ciągu 10 meczów w tym miesiącu wypracował średnią 14,7 punktów na mecz z efektywnym procentem rzutów z gry wynoszącym 58%. Jednak kontuzja kostki uniemożliwiła regularne występy.
Ważne zwycięstwo
31 stycznia Nuggets przystępowali do meczu w Milwaukee w trudnej sytuacji. Dzień wcześniej grali spotkanie z Utah, a dodatkowo nie mogli skorzystać z pełnego składu. W pierwszej kwarcie stracili aż 43 punkty, notując ośmiopunktową stratę. Jednak rezerwowi spisali się w tym meczu świetnie, a cały zespół przejął kontrolę nad meczem w trzeciej kwarcie, ostatecznie zwyciężając 127-115. Dziewięciu zawodników z Denver zdobyło dwucyfrową liczbę punktów, a poprowadził ich Will Burton, który zdobył 24 punkty, a Nikola Jokic był bardzo blisko triple-double. Zabrakło mu jednej asysty.
Najbardziej emocjonujący mecz
Tylko koszykarze z Oklahomy rozegrali w tym sezonie więcej zaciętych spotkań niż Nuggets, którzy w 65 meczach aż 40 razy grali rozstrzygającą końcówkę (na ostatnie pięć minut przed końcem meczu drużyny dzieli mniej niż pięć punktów przewagi). Mecz w Utah był chyba jednym z najładniejszych w tym sezonie. Obie drużyny miały średnią mniej niż jeden punkt na jedną akcję. Trzeba jednak przypomnieć, że Denver miało w tym meczu tylko siedmiu zdrowych graczy, z których Vlatko Cancar nie rozegrał nigdy więcej niż 6 minut w meczu NBA. W trzeciej kwarcie Nuggets przegrywali 15 punktami, a w połowie czwartej dziewięcioma. Końcówkę zagrali jednak fenomenalnie, a zwycięstwo na minutę przed końcem zapewnił im Jokic. Utah spudłowało jeszcze dwie kolejne akcje i rozpaczliwy rzut za trzy punkty na remis. Jokic w tym meczu zanotował triple-double – 30 punktów, 21 zbiórek i 10 asyst.
Gwiazda zespołu
Po zajęciu czwartego miejsca w głosowaniu na MVP w zeszłym sezonie, Jokic zanotował słaby start sezonu, uzyskując średnio zaledwie 14,9 punktu przy efektywnym odsetku rzutów z gry na poziomie 48% w pierwszych 19 meczach Nuggetsów. Na przełomie listopada i grudnia miał fatalną serię pięciu meczów ze zdobyczą poniżej 10 punktów. Następnej nocy jednak Jokic odpalił z 30 punktami meczu przeciwko Celtics. Jest jednym z dwóch graczy – drugim jest Giannis Antetokounmpo – którzy są liderami swoich drużyn w punktach, zbiórkach i asystach na mecz, mając średnio 22,4 punkty (przy efektywnym procencie rzutów z gry 59%), 10,3 zbiórki i 7,1 asysty. Nie opuścił żadnego meczu w tym sezonie, a Nuggets zdobyli punkty 6,9 punktów więcej na 100 akcji (112,9) z Jokicem na parkiecie, niż bez niego (106,0). Wydaje się, że gwiazda Nuggets ma szansę po raz drugi z rzędu zakończyć sezon w pierwszej piątce zawodników ligi.
Zobacz również:
Cykl Powrót NBA
źródło: inf. własna, nba.com