Od kilku miesięcy mamy okazję się przekonywać, że koronawirus nie ogląda się na status społeczny, majątkowy czy polityczny swoich ofiar. Ostatnio dowiedzieliśmy się, że pozytywny test na obecność COVID-19 przeszedł legendarny center New York Knicks, Patrick Ewing.
Po ujawnieniu wyników Ewing trafił do szpitala, gdzie przebywał przez weekend. – Mój wynik na COVID-19 jest pozytywny. Wirus jest poważną sprawą i nie możemy go bagatelizować, ale przejdziemy przez tę sytuację razem, a mi nic nie będzie. Dziękuję pracownikom służby zdrowia za pomoc – mówił trener koszykarskiej drużyny Uniwersytetu Georgetown.
Okazało się, że jego stan jest dobry i nie ma potrzeby dalszej hospitalizacji. Legendarny koszykarz wrócił do domu, o czym poinformował jego syn.
Patrick Ewing to jedna z największych gwiazd w historii New York Knicks i NBA. Koszykarz w Madison Square Garden występował przez 15 lat, a jego numer 33 jest zastrzeżony w nowojorskiej drużynie. Center jest dwukrotnym mistrzem olimpijskim i członkiem pierwszego, oryginalnego Dream Team. Nigdy nie został mistrzem NBA. Jego kariera przypadła na czas genialnych drużyn z Bostonu, Detroit i Chicago. Najbliżej mistrzowskiego pierścienia Ewing był w 1994 roku, kiedy jego Knicks mierzyły się w finale ligi z Houston Rockets. Nowojorczycy przegrali wówczas tytuł w ostatnich sekundach siódmego spotkania.
źródło: inf. własna, nba.com