O 22:00 czasu polskiego miał rozpocząć się piąty mecz pomiędzy Milwaukee Bucks i Orlando Magic. Kiedy Magicy rozgrzewali się na parkiecie, połowa boiska przeznaczona dla Kozłów wciąż była pusta. Na niespełna cztery minuty przed rozpoczęciem spotkania, gracze z Orlando również opuścili plac gry.
Do szatni Bucks udali się przedstawiciele NBA, gdzie okazało się, że krążące plotki o bojkocie meczu przez Milwaukee się potwierdziły. Pod szatnią Kozłów byli również włodarze ligi, ale nie zdecydowali się do niej wejść. Po całej sytuacji sędziowie opuścili boisko.
Zawodnik Kozłów George Hill powiedział tylko: – Jesteśmy zmęczeni zabójstwami i niesprawiedliwością.
Przypomnijmy, że dziś o bojkocie meczu rozmawiali również gracze Toronto Raptors i Boston Celtics. Cała sytuacja jest wynikiem protestu wobec brutalnej interwencji amerykańskiej policji, która postrzeliła czarnoskórego Jackoba Blake’a, powodując jego częściowy paraliż. Zawodnicy w ostrych słowach wypowiadają się na ten temat, a LeBron James po raz kolejny wypowiedział się w imieniu czarnej części społeczeństwa amerykańskiego: – Wiem, że ludzie są zmęczeni słuchaniem, jak to mówię, ale boimy się jako czarni w Ameryce. Czarni mężczyźni, czarne kobiety, czarne dzieciaki, jesteśmy przerażeni.
źródło: espn.com, inf. własna