Koszykarze Stelmetu Enea BC Zielona Góra pokonali we Wrocławiu WKS Śląsk 78:58. – Wydaje mi się, że młoda drużyna Śląsk trochę się nas przestraszyła. My to wykorzystaliśmy – ocenił Łukasz Koszarek, doświadczony rozgrywający gości.
– Absolutnie nie spodziewaliśmy się łatwego meczu, byliśmy od początku przygotowani, co zresztą było widać od początku. Bardzo dobrze przeanalizowaliśmy Śląsk i to było widać. Myślę, że może ta młoda drużyna Śląska trochę się przestraszyła naszej nazwy, z czego skrzętnie skorzystaliśmy – mówił po wygranej we Wrocławiu Łukasz Koszarek.
Stelmet od pierwszych minut zaskoczył gości agresywną obroną, wieloma przechwytami i szybkim kontratakiem. – Zawsze tak chcemy grać, to nie była nowość. Gospodarze na początku byli zestresowani, popełniali dużo błędów a my to wykorzystaliśmy – mówił rozgrywający drużyny z Zielonej Góry. – Gramy z meczu na mecz coraz lepiej i naprawdę ciężko trenujemy. Wiemy, że to nie jest jeszcze szczyt naszych możliwości, ale cieszy ta wygrana we Wrocławiu, bo wiemy, że tu sporo drużyn polegnie – dodał Koszarek.
We Wrocławiu Koszarek mógł obserwować grę młodego rozgrywającego Śląska, Kacpra Gordona, o którym już mówi się, że może być przyszłością reprezentacji Polski. – Nie oglądałem wielu jego meczów. W tym pierwszym spotkaniu pokazał, że wszedł w ligę bez kompleksów, co świadczy o jego charakterze. Ma dobry rzut i nieźle czyta grę, oczywiście dużo pracy przed nim, ale też i cała przyszłość. Im więcej takich zawodników tym lepiej dla polskiej koszykówki. Obserwuję tych młodych zawodników, życzę im powodzenia i jak najwięcej dobrych decyzji – zakończył rozgrywający Stelmetu.
źródło: opr. własne, Polsat Sport