Konrad Strzępek wychowanek UKS Gimbasket Przemyśl, występował w takich zespołach jak MCS Daniel Gimbasket2 Przemyśl, SSK Rzeszów ,TS Wisła Kraków, a ostatnio AZS PWSTE Jarosław. W przyszłym seznie bedzie koszykarzem pierwszoligowego Sokoła Łańcut.
Trener Mateusz Leja mówi o tym zawodniku: – Perspektywiczny 24-letni zawodnik, silny skrzydłowy, który może zaskoczyć swoją zwrotnością i manewrami pod koszem niejednego doświadczonego gracza. Jego atutem z pewnością jest gra tyłem do kosza oraz współpraca wysoki- wysoki.
Trener Kaszowski znany jest z wyszukiwania i promowania mniej doświadczonych zawodników. Niejeden wypłynął już na głębokie, koszykarskie wody spod ręki trenera i nie jeden również odbudował się po kontuzjach i innych perypetiach. Trener widzi Konrada jako zadaniowca, wzmacniającego szeregi wysokich zawodników, lecz jak wspomina „aawodnik swoją szansę musi wykorzystać sam”.
Średnie statystyki z Konrada Strzępka z sezonu 2019/2020: rozegrał 21 spotkań, przebywając średnio 17 min na boisku. W tym czasie zdobywał 7.0 pkt , 4.1 zbiórki, grając na wysokiej, ponad 50% skuteczności.
Konrad jak to się stało, że znalazłeś się w notesie trenera Kaszowskiego? Gdzie miał okazję cię zobaczyć i jak zareagowałeś na propozycję gry w Sokole?
Konrad Strzępek: – Pierwszy raz mogłem się zaprezentować i wzbudzić zainteresowanie trenera już 2 lata temu występując w rzeszowskim SSK na drugoligowym parkiecie. Propozycje dostałem od trenera w ostatnim czasie podczas gier kontrolnych dla potencjalnych nowych zawodników Sokoła, na których miałem okazje być i pokazać się z dobrej strony. Byłem miłe zaskoczony propozycją, ponieważ konkurencja była na wysokim poziomie.
Obecny sezon będzie twoim debiutem w pierwszej lidze. Jak do tego podchodzisz? Jakie są twoje mocne strony na boisku?
– Będzie to dla mnie sprawdzian, jak nowa lekcja koszykówki, tylko bardziej poukładanej i dojrzalszej niż dotychczas. Mocne strony na pewno gra pod koszem i akcje dwójkowe w których czuje się bardzo dobrze.
I na koniec powiedz, co czujesz wiedząc, że w przyszłym sezonie będziesz grał u boku takich nazwisk jak Klima, Małgorzaciak, Jankowski, Pełka, Fraś? To zawodnicy z doświadczeniem w ekstraklasie a pozostała część drużyny to uznane marki pierwszoligowe. Cieszy cię to, czy może bardziej deprymuje?
– Cieszy mnie możliwość gry u boku tak doświadczonych graczy, daje mi to dużo możliwości na dalszy rozwój i okazji na podpatrzenia gry na wysokim poziomie. Wcześniej czerpałem doświadczenie od Artura Mikołajko, z którym spędziłem kilka sezonów w jednym klubie. Przyszedł czas na dalszy rozwój i mam nadzieje, że to zaprocentuje i pokaże na co mnie stać.
źródło: Sokół Łańcut