Jeden z najbardziej legendarnych klubów koszykarskich na świecie, Panathinaikos Ateny, znalazł się w statusie „na sprzedaż”. Jego dotychczasowy właściciel bowiem, Dimitris Giannakopoulos, ma już dość finansowania ekipy i chętnie od niej odstąpi. Kupić ateńczyków może każdy, ale oczywiście wykładając odpowiednią i sowitą sumę pieniędzy.
Jak świat sportu długi i szeroki, tak nie brakuje sprzedających i kupujących poszczególne kluby. Dotyczy to także tych największych ekip, które mogą się cieszyć wielkimi markami wypracowanymi przez poprzednich właścicieli oraz dysponujących ogromnym zapleczem kibicowskim. W piłce nożnej chociażby w ostatnich latach dochodziło do zmian właścicielskich m.in. w AC Milan, Interze Mediolan czy Olympique Marsylia.
Teraz podobną drogą może podążyć także i koszykarski Panathinaikos Ateny. Dotychczasowy numer jeden tego klubu, Dimitris Giannakopoulos, ma już bowiem dosyć finansowania zespołu i nie ukrywa, że chciałby się z tym pożegnać. Cena? 25 milionów euro. W rozmowie z greckimi mediami miliarder – właściciel firmy farmaceutycznej – wyznał: – Wraz ze swoją rodziną włożyłem w Panathinaikos na przestrzeni lat 450 milionów euro. Mamy dosyć bycia jedynymi, którzy wykładają na nią pieniądze.
Taki komentarz pozwala sądzić, że być może Grek nie wyklucza wejścia z kim w spółkę. Nie planuje jednak w dalszym ciągu finansować Panathinaikosu samodzielnie. Jeśli plany te zrealizują się i ateńczycy zmienią właściciela, z pewnością dojdzie do istotnej zmiany na mapie koszykarskiej Europy, której jeden z symboli stanowi właśnie ekipa ze stolicy Grecji.
źródło: se.pl