Po prawie pięciomiesięcznej przerwie – spowodowanej pandemią koronawirusa – sezon wznowiła chińska liga koszykówki. To pierwsze duże rozgrywki drużynowe w tym kraju, które znów się odbywają, choć przy pustych trybunach.
W sobotę koszykarze wrócili na parkiety, mimo że m.in. w Pekinie odnotowano kolejne przypadki Covid-19. Niedawno na olbrzymim, stołecznym targu rolno-spożywczym wykryto pierwsze ognisko choroby od ponad 50 dni.
Rozgrywki w baskecie były zawieszone od 1 lutego. W sobotę, w pierwszym spotkaniu po długiej przerwie, zespół Nanjing Monkey Kings przegrał z drużyną Zhejiang Guangsha Lions 95:112. Mecz rozgrywany był według ściśle określonego protokołu medycznego. Przed jego rozpoczęciem minutą ciszy upamiętniono ofiary pandemii.
Aby zwiększyć bezpieczeństwo zawodników, sztabów trenerskich i innych pracowników klubów i ograniczyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, ligę podzielone na dwie grupy. Rywalizacja będzie prowadzona w położonym nad Morzem Żółtym Qingdao na wschodzie kraju, a także w oddalonym o 1900 kilometrów Dongguan na południu Chin. W wielu drużynach zabraknie zagranicznych koszykarzy, a powodem są ograniczenia w podróżowaniu związane z Covid-19.
źródło: interia.pl