AZS Uniwersytet Gdański liczy, że przedłuży umowę z dotychczasowym sponsorem głównym drużyny koszykarek – Olivia Buisness Center. Jeśli to się uda, w lipcu kontraktowane będą zawodniczki. Obecnie klub analizuje przydatność do zespołu około 30 zagranicznych kandydatek. Drużynę ma nadal prowadzić Mirosław Olczyk, choć nowy kontrakt z trenerem jeszcze nie został podpisany.
AZS Uniwersytet Gdański w Energa Basket Lidze w sezonie 2019/20 był beniaminkiem. Drużyna długo nie potrafiła wygrać meczu. To już ma się nie powtórzyć, choć też nie potwierdzają się pogłoski, które od kilku miesięcy krążyły w koszykarskim środowisku jakoby w Gdańsku przymierzano się do zbudowania bardzo mocnego zespołu. Wskazywano nawet jego trenera. Posadę miałby otrzymać były selekcjoner reprezentacji Polski, ostatnio pracujący w Bydgoszczy – Tomasz Herkt. Projekt ten miał storpedować dopiero koronawirus. Jednak klub tym doniesieniom zaprzecza.
– Nie kontaktowaliśmy się ani z trenerem Herktem, ani z jego agentem. Koronawirus niewiele zmienił w planie naszych działań. Gdyby nie pandemia, dziś pewnie i tak byśmy nie wiedzieli o budżecie, bo rozgrywki zaczynają się w trzecim kwartale, a wszystkie firmy zamykają półrocze z końcem czerwca, gdy wiadomo jakie są wyniki, bilanse i perspektywy – wyjaśnia prezes klubu Donat Paliszewski.
Dlatego obecnie klub pozostaje bez głównego sponsora. Wcześniej wspierała go firma Olivia Buisness Center. To dzięki niej w trakcie sezonu klub mógłby pozwolić sobie na sprowadzenie zagranicznych koszykarek, jak Tierra Ruffin-Pratt czy Olga Frolkina. – Prowadzimy rozmowy z Olivią Business Center i wierzymy, że do końca czerwca zakończymy je pozytywnie. Nie bierzemy pod uwagę innej możliwości, że ktoś inny mógłby być naszym głównym partnerem – dodaje prezes Paliszewski.
Po zawarciu współpracy ze sponsorem, w pierwszej połowie lipca klub ma informować o pierwszych wzmocnieniach. Na razie wiadomo, że bliski przedłużenia umowy jest trener Mirosław Orczyk. W poprzednim sezonie przejął on zespół w rundzie rewanżowej po Włodzimierzu Augustynowiczu. – Na tę chwilę mamy tylko jednego kandydata na trenera drużyny. Bardzo prawdopodobne jest, że klub będzie prowadził Mirosław Orczyk – wyjaśnia prezes.
Przypomnijmy, że drużyna pod jego wodzą zaczęła grać efektywniejszą i skuteczniejszą koszykówkę, wygrywając 3 z 4 ostatnich meczów w Energa Basket Lidze Kobiet. To był poważny krok w stronę utrzymania, choć zespół i tak pozostał w elicie, gdyż władze ligi zadecydowały, że po przedwcześnie zakończonym sezonie nikt nie spadnie od I ligi. Sam szkoleniowiec jest pozytywnie nastawiony do dalszej współpracy. – Jesteśmy w kontakcie z prezesem. Mam do niego pełne zaufanie. Dla mnie nie podejmowanie pochopnym decyzji ze strony klubu w obliczu obecnej sytuacji i niewiadomych w związku z koronawirusem w kolejnych miesiącach, to obraz odpowiedzialności. Brak nerwowości jest bardzo wskazany. Czekamy na dalsze decyzje – mówi Mirosław Orczyk na łamach serwise trojmiasto.pl.
Tym razem trener będzie mógł samodzielnie poprowadzić zespół od okresu przygotowawczego. Strategia budowania składu ma opierać się na młodych Polkach, wspartych zagranicznymi koszykarkami. – Jeśli możliwości pozwolą, to będzie to zupełnie inny sezon niż poprzednio. Śledzimy zagraniczne koszykarki na wszystkich pozycjach. W tej chwili obserwujemy około 30 zawodniczek. Problem leży w tych amerykańskich i w ich ewentualnym starcie w WNBA. Monitorujemy również rynek europejski – tłumaczy prezes Paliszewski. W drugiej połowie lipca zespół ma pojechać na obóz, by w sierpniu już pełni móc przygotowywać się do nowego sezonu.
źródło: sport.trojmiasto.pl